Argentyna – Buenos Aires

Do Buenos Aires dotarłem około godz. 18. Od terminalu promowego Colonia Express do hotelu miałem około 4 km. Trasa wiodła m.in. przez dzielnicę San Telmo, znajduje się tu plac Dorrego na którym obywają się pokazy tanga. Udałem się więc w drogę pieszo, tym bardziej, że nie miałem i nie było gdzie zakupić karty Subo, której posiadanie jest niezbędne aby korzystać z komunikacji miejskiej. Zobaczyłem więc „pierwsze tango” w Argentynie. Chociaż nie jestem miłośnikiem tańca, wykonanie tanga przez uczestników pokazu (płatność za pokaz do kapelusza) mnie urzekło. W czasie pobytu w Buenos Aires jaszcze tu wracałem.

Po drodze do hotelu był też plac Plaza de Mayo. Plac nazwany na pamiątkę zorganizowanej tu w 1810 r. rewolucji, po której Argentyna odzyskała niepodległość spod władzy Hiszpani. To piękne miejsce z widokiem na Casa Rosada i katedra Metropolitarną. Na środku placu znajduję się Piramida Majowa (Piramide de Mayo). Została ona wykonana rok po zwycięstwie rewolucji majowej i jest to najstarszy monument narodowy w Buenos Aires. Liczy ona około 19 metrów wysokości, a na jej szczycie stoi figura będącą personifikacją Wolności.

Na obrazku z prawej to już inny pomnik na trasie do hotelu – Obelisk. Ale na dalsze zwiedzanie udałem się już następnego dnia – od 48 godzin byłem w drodze i zasłużyłem na spanie w łóżku.

Następnego dnia trzeba było zdobyć walutę argentyńską – to załatwia się jak w dawnym PRL-u, u koników na ul. Floryda. Jeszcze kilka miesięcy temu Argentyna była eldoradem dla turystów, ceny dla mieszkańców były wysokie ale jeśli turysta wymienił dolary po kursie czarnorynkowym to miał przebitkę nawet drugie tyle. Obecnie Argentyna walczy z hiperinflacją, wzrosły ceny a kurs czarnorynkowy dolara zbliżył się do kursu oficjalnego, czyli turyści jak i mieszkańcy mają drogo a nawet bardzo drogo.

Hotel a raczej nocleg miałem w pokoju w starej, stylowej kamienicy przy Av. Corrientes, czyli w centrum miasta obok Plaza de la República. To plac przy alei Avenida 9 de Julio na którym zbudowany jest Obelisk.

Aleja 9 lipca (hiszp: Avenida 9 de Julio) jest główną arteria w centrum miasta. Jej nazwa upamiętnia Dzień Niepodległości Argentyny – 9 lipca 1816. Aleja ma długość około 3 kilometry, obsadzona jest drzewami, ma do siedmiu pasów ruchu w każdym kierunku i jest otoczona po obu stronach równoległymi ulicami po dwa pasy każda. Razem 140 m szerokości. Przez środek alei biegnie jeden z korytarzy Metrobusa (szybkie autobusy). Jest uważana za obecnie najszerszą aleje na świecie.

Na środku Plaza de la República, w miejscu gdzie Avenida 9 de Julio krzyżuje się z Avenida Corrientes zlokalizowany został El Obelisco. Zaprojektowany przez Alberto Prebischa i odsłonięty w 1936 r. obelisk wykonany z białego kamienia z Kordoby to popularne miejsce spotkań. Pod obeliskiem łączą się trzy podziemne linie metra. Obelisk ten wzniesiono z okazji 400 rocznicy powstania Buenos Aires. Wysokość monumentu wynosi 67,5 m. Każdy z boków u podstawy ma 8,8 m szerokości. Po zachodniej stronie jest wejście, a na jego szczycie znajdują się cztery okna, do których można dotrzeć tylko prostymi schodami o 206 stopniach. Wstęp na górę jest możliwy tylko przy specjalnych okazjach. Tuż obok Obelisco znajdują się wielkie litery BA wykonane z żywopłotu.

Ulica Florydy (hiszp.: Calle Florida) to popularna ulica handlowa w centrum Buenos Aires, odchodząca od Avenida 9 de Julio . Od 1971 r. jest deptakiem a niektóre odcinki są wyłączone z ruchu kołowego od 1913 r. To właśnie ta ulica jest pełna cinkciarzy i sklepów z pamiątkami.

Rys historyczny: Europejczycy po raz pierwszy przybyli na te tereny podczas podróży w 1502 roku Amerigo Vespucci. Hiszpańscy nawigatorzy Juana Díaza de Solisa i Sebastiana Cabota odwiedził terytorium dzisiejszej Argentyny odpowiednio w 1516 i 1526 roku. W1536 Pedro de Mendozy założył małą osadę Buenos Aires, który została opuszczona w 1541 roku ale potem powtórnie zagospodarowana. Imperium Hiszpańskie podporządkowało potencjał gospodarczy terytorium Argentyny bezpośrednio bogactwu kopalni srebra i złota w Boliwia i Peru i jako takie stało się częścią Wicekrólestwa Peru, aż do czasu powstania Wicekrólestwa Río de la Plata w 1776 roku ze stolicą w Buenos Aires. Na początku 19 wieku Imperium Hiszpańskie w Europie przechodziło kryzys (dwóch braci walczyło o fotel królewski), co wykorzystał Napoleon i zawładnął Hiszpanią. Ruchy separystyczne w Ameryce wykorzystały okazję i zaczeły się walki o niepodległość ( np. Boliwar w Wenezueli i Kolumbi). W Buenos Aires miała miejsce Rewolucja Majowa, która rozpoczeła się 25 maja 1810 roku. W dniu 9 lipca 1816 r Kongres w Tucumán ogłosił Deklaracje Niepodległości. Dzień ten obecnie obchodzony jest jako Dzień Niepodległości, święto narodowe.

Z ulicy Floryda było blisko do Plaza de Mayo, więc na teraz spokojnie mogłem go zwiedzić i odpocząć w cieniu kwitnących na fioletowo drzew jakaranda.

Niewątpliwie najbardziej charakterystycznym budynkiem Plaza de Mayo jest Różowy Pałac (hiszp. Casa Rosada), będący siedzibą najwyższych władz, w tym także prezydenta Republiki Argentyny.

Bardzo ważnym zabytkiem przy Plaza de Mayo jest Katedra Metropolitarna (Catedral Metropolitana) pod wezwaniem Trójcy Świętej. W niej mieści się siedziba arcybiskupa Argentyny. Stoi ona u zbiegu ulic San Martin i Rivadavia.
Fasada katedry może mylić. Brak jest wież i dzwonnic, tak charakterystycznych dla chrześcijańskich budynków sakralnych. Z zewnątrz kościół bardziej przypomina operę lub świątynię grecką, z racji portyku złożonego z dwunastu kolumn, zwieńczonego tympanonem. Kolumny wzniesione w korynckim porządku architektonicznym mają symbolizować apostołów, uczniów Chrystusa. Płaskorzeźba umieszczona w tympanonie przedstawia spotkanie Jakuba ze swoim synem Józefem oraz braćmi w Egipcie.

Trzeba również wspomnieć, że jest to była parafia papieża Franciszka. To miejsce, gdzie pełnił on posługe przed wyborem na papieża. W1998 roku został arcybiskupem Buenos Aires, na papieża został wybrany 13 marca 2013 roku.

Zdobyłem argentyńskie peso, kupiłem kartę Suba, mogłem więc udać się na zwiedzanie dalszych dzielnic Buenos Aires.

Udałem się więc metrem do dzielnicy Palermo. Palermo to modna dzielnica mieszkalna z wysadzanymi drzewami ulicami i skrzyżowaniami pełnymi restauracji, barów i butików. W Palermo Soho w knajpce na Plaza Serrano wypiłem piwo razem z gołębiem, tzn. ja piwo a on orzeszki.

Dzielnica ta słynie także z pięknych i rozległych parków i ogrodów. Zwiedziłem Ogród Botaniczny (pozostałość po Ogrodzie Zoologicznym), w którym oprócz tropikalnej roślinności było także dużo zwierząt.

Za Ogrodem botanicznym, po przejściu placu przy Av. del Libertador znajduje się okolica z wieloma pomnikami i parkami. Park Parque El Rosedal czyli Ogród Różany z jeziorem pośrodku ma dużo ławek i miejsc do siedzenia i relaksu.

La Boca – to kolejna kultowa dzielnica w Buenos Aires. To dawniej portowa dzielnica znaną ze swoich kolorowych budynków, murali, stadionu Boca Juniors, bogatej historii i słynnej ulicy El Caminito. Tu znajduje się stadion drużyny Boca Juniors – La Bombonera z której wywodzi się Maradona, chociaż przy wejściu na El Caminito wita nas Messi. Sama uliczka bardzo mocno kojarzy się z tangiem. Tancerze, stojący na chodniku, zapraszają do licznych klubów i na pokazy tańca.

Plaza del Congreso – to plac z parkiem naprzeciwko budynku Kongresu Argentyny. Budynek wybudowano w 1906 r. Naprzeciwko Kongresu, znajduje się Pomnik Dwóch Kongresów. Został nazwany tak na cześć Zgromadzenia Konstytucyjnego z 1813 roku, pierwszej lokalnej próby stworzenia prawa narodowego, oraz Kongresu Tucumán z 1816 roku, który ogłosił niepodległość od Cesarstwa Hiszpańskiego.

Palacio Barolo – to zwieńczony wieżą charakterystyczny budynek z 1923 roku inspirowany „Boską komedii” Dantego. To pierwszy wieżowiec Ameryki Łacińskiej, a także pierwszy element emigracyjnej układanki projektanta Maria Palantiego. W latach 20. XX w. włoski architekt chciał stworzyć wizytówki Argentyny i Urugwaju w postaci tajemniczych wieżowców. W Buenos Aires powstał Palacio Barolo, a w Montevideo wybudowano Palacio Salvo. Ich budowę zlecili włoscy emigranci, którzy uważali, że Europa jest już stracona, a „ziemia obiecana” leży właśnie w Ameryce. Ciekawym pomysłem Palantiego, było międzymiastowe połączenie pomiędzy Buenos Aires i Montevideo. Światło wysyłane przez latarnię na szczycie Palacio Barolo miało być zauważalne w urugwajskiej stolicy z Palacio Salvo (wybudowanym pięć lat później). Oba budynki tworzą bramę prowadzącą włoskich imigrantów na upragnioną La Platę. Palacio Barolo o wysokości 100 m pozostawał najwyższym budynkiem Ameryki Południowej, aż do 1935 r., kiedy to powstał modernistyczny Kavanagh Building (Edificio Kavanagh- foto niżej). Mimo tej zmiany rekord pozostał w Buenos Aires.

Po trzech w Buenos Aires dniach zrobiłem sobie przerwę od zwiedzania miast i poleciałem na północ Argentyny, aby zobaczyć cuda natury czyli m.in. wodospady Iguazu. Ale wróciłem do Buenos jeszcze na prawie dwa dni przed wylotem do Stanów i Europy.

Po powrocie zwiedzałem jeszcze nabrzeże La Plata przy lotnisku AEP …..

…… i okolice dworca Retiro.

Odwiedziłem też Evitę w Museo Casa Rosada ….

The Teatr Colón (pol: Teatr Kolumba) jest historyczną opera w Buenos Aires. Jest uważana przez National Geographic za jedną z dziesięciu najlepszych oper na świecie. Wg. ekspertów Teatro Colón posiada salę z najlepszą akustyką dla opery i drugą najlepszą dla koncertów na świecie. Obecny teatr został otwarty 25 maja 1908 roku

No i przed wylotem zobaczyłem argentyński Manhatan, żeby w dniu jutrzejszym porównać go do tego prawdziwego – w Nowym Jorku

A na pożegnanie Argentyny jeszcze Peron