Do Limy doleciałem ok. godz. 17. Odległość lotnisko – Centrum Historyczne, gdzie miałem zarezerwowany hotel to ok. 20 km. Naczytałem się przed wyjazdem, że dojazd lotniskowy (np. taxi) to ok. 20 USD, ale wystarczy wyjść na ulicę przed lotniskiem i można dojechać busami z przesiadką za równowartość 2,5 zł. Może i tak, ale jak złapać busa, z którego pomocnik kierowcy, (tylko zwalniając na przystanku) wykszykuje tylko nazwy własne dzielnic. Miejscowi znali te nazwy i odjeżdżali, ja nie. Ponieważ zbliżał się wieczór a dzielnica miała być i wyglądała na niebezpieczną postanowiłem nie cebularzyć, bo podjeżdżały też taxi. Wytargowałem cenę 10 USD i ruszyłem. Jazda trwała 1,5 godz. bo tak zakorkowane są ulice. Do hotelu dojechałem już jak było ciemno. Hotel miałem w Centro Histórico, przy głównym „deptaku” Jirón de la Unión między Plaza San Martín a Plaza Mayor. Po zakwaterowaniu ruszyłem więc na pierwsze zwiedzanie wieczorową porą.
W Limie miałem zaplanowany pobyt na pełne dwa dni. Pierwszy dzień to zwiedzanie Centrum Limy pełnego zabytków, zabytkowych placów i parków. Na drugi dzień miałem zaplanowane zwiedzanie dzielnicy Miraflores i wybrzeża Pacyfiku w Limie.
Pierwszy dzień:
Plac Plaza Mayor (zwany także Plaza de Armas) to jak nazwa mówi główny, reprezentacyjny plac ze słynną katedrą, pałacem prezydenckim i kamieniczkami z pięknymi balkonami. Balkony te pochodzą z czasów hiszpańskich (XVII i XVIII wiek), ale są odnawiane i wyglądają wspaniale. Historyczne Centrum Limy wpisane jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO, m.in. dzięki tym balkonom. Sam plac jest duży, z pięknymi palmami i zabytkową fontanną, ale dostęp do jego środka jest ograniczony dla turystów i mieszkańców, przez co wygląda trochę jakby był „bez życia”, w przeciwieństwie do podobnych placy np. w Santiago czy Buenos Aires.
Bazylika Katedralna Świętego Jana Apostoła i Ewangelisty jest najważniejsza świątynia w Limie, często fotografowana ze względu na swoją lokalizację – przy Plaza Mayor. Założycielem kościoła jak i miasta Lima był Francisco Pizarro, budowę rozpoczęto w 1535 roku. Obok katedry znajduję się Pałac Arcybiskupi, który przykuwa uwagę pięknymi balkonami w stylu mauretańskim.
Casa de Pizarro czyli Palacio de Gobierno to obecnie pałac prezydencki. Budynek został wzniesiony na polecenie Francisco Pizarro czyli hiszpańskigo konkwistadora, który podbił obszary dzisiejszego Peru i założył Limę. Budowa najważniejszego domu(casa) w mieście miała miejsce w latach 1535-1536.
Bazylika i klasztor św. Franciszka. Klasztor został zbudowany w 1535 roku. Mieszczące się pod nim katakumby, w których pochowano podobno nawet 70 tysięcy osób (pełniły rolę cmentarza dla całego miasta do roku 1810). Katakumby należą do najlepiej zachowanych i najstarszych obiektów tego typu na całym kontynencie, a w ich wnętrzu znajdują się głębokie studnie, wypełnione ludzkimi kośćmi.
Convento de Santo Domingo (Bazylika Matki Bożej Różańcowej). Kolejny kompleks religijny, zlokalizowany w centrum miasta. Składają się na niego bazylika i klasztor, których historia sięga również XVI wieku, a więc okresu samych początków istnienia miasta. Kościól ten ma piękną wieżę, która pełni role dzwonnicy i jej wysokość wynosi 46 metrów.
Iglesia de La Merced to barokowy kościół (Bazylika Matki Bożej Miłosierdzia) z 1535 roku. Historia bazyliki sięga początków założenia miasta, co symbolizuje fakt, że podobno właśnie w tym miejscu mieszkańcy powstającej wtedy Limy byli świadkiem pierwszej mszy. Główne wejście przyozdabia wyjątkowo bogaty, barokowy portal, który swoim intensywnie ciemnym kolorem i szczegółowością ornamentów wyraźnie wyróżnia się pośród otaczających fasad, co na żywo robi ogromne wrażenie. Wewnątrz kościoła znajduje się wykonany ze srebra krzyż.
Iglesia de San Agustín (Bazylika i klasztor św. Augustyna) posiada też piękną barokową fasadę z ornamentami, wykutą w kamieniu, która została ukończona w 1710 roku. W niszach fasady znajduje się dziesięć obrazów, a centrum stanowi św. Augustyn.
Parque La Muralla to ładnie zagospodarowany park położony wzdłuż rzeki Rimac. Znajdują się tam oprócz obiektów typowo parkowych: odkopane pozostałości murów obronnych dawnej Limy, pomnik Francisco Pizarro, ładne „murale” z roślinności i małe zoo m.in. z lamami, ptactwem i żyjącymi jeszcze świnkami morskimi. Z miejsca tego dobrze widoczne jest także wagórze San Cristóbal z rozsianymi na stoku kolorowymi domami. Widok trochę przygnębiający bo wzgórze jest bez roślinności, szare a domy wyglądają jak slamsy, ale jest często fotografowane.
Plaza San Martín to ładny plac na drugim końcu „deptaka” Jirón de la Unión. W przeciwieństwie do Plaza Mayor jest miejscem spotkań i wypoczynku. To także miejsce protestów i demonstracji mieszkańców. Na środku placu znajduje się pomnik wyzwoliciela i bohatera narodowego generała San Martína.
Rys historyczny Peru: Terytorium Peru był domem dla kilku kultur w okresie starożytnym i średniowiecznym, ma jedną z najdłuższych historii cywilizacji ze wszystkich krajów Ameryki, a jej dziedzictwo sięga X tysiąclecia p.n.e. Hiszpanie podbili region w XVI wieku (w 1532 r. Francisco Pizarro pokonał Inków, ale walki trwały jeszcze długo) i ustanowili wicekrólestwo z oficjalną nazwą Wicekrólestwo Peru, które zajmowało większość terytoriów Ameryki Południowej (znajdujących się pod panowaniem Hiszpani – oprócz terenu Brazylii która była skolonizowana przez Portugalię), ze stolicą w Limie. Peru formalnie ogłosiło niepodległość od Hiszpanii w 1821 roku po kampaniach wojskowych Bernarda O’Higginsa, José de San Martína i Simóna Bolívara.
W drodze między Miraflores a Centrum Historycznym znajduje się obszar, gdzie w 1872 roku odbywały się ogromne targi z okazji pięćdziesięciolecia niepodległości Peru, promujące kraj i jego stolicę. Obecnie na tym terenie jest stadion narodowy, obok którego znajduje się kilka parków, z różnymi atrakcjami.
Park Juana Alarco de Dammert z muzeum Italian Art Museum i fontanną Neptuna.
Park of the Exposition z Museo de Arte de Lima i Museo Metropolitano de Lima oraz z Teatro La Cabaña (amfiteatr) i ogrodem Jardín Japonés. Chyba najważniejszy spośród parków, na pewno pod względem historii. Zarówno sam park, jak i stojący na jego terenie Palacio de la Exposición (z Museo de Arte de Lima) powstały w związku z organizowaną w 1872 roku Międzynarodową Wystawą w Limie, upamiętniającą 50-lecie niepodległości kraju. W parku podziwiać można także piękne pawilony w stylu mauretańskim oraz bizantyjskim. Jest tu także piękna fontanna podarowana przez chińską kolonię Peru dla upamiętnienia stulecia niepodległości (1921) i kilka pomników.
Do dzielnicy Miraflores wybrałem się drugiego dnia pobytu w Limie. Miraflores to centrum hotelowe, handlowe, biurowe i mieszkalne Limy. Dzielnica chętnie odwiedzana jest przez mieszkańców miasta a apartamentowce z widokiem na ocean zamieszkane są przez najbogatszych. Jest popularnym miejscem wypoczynku i rekreacji.
Park Kennedy’ego znajduję się w centrum dzielnicy. Jest to park w klasycznym rozumieniu tego słowa. Porośnięty trawą i pełen drzew. Są tam stragany z jedzeniem, ławki i dużo kotów. Koty mają swoje domki, karmione są przez mieszkańców i są dosłownie wszędzie.
Most Eduardo Villeny Rey jest to most łukowy w Miraflores. Łączy południe dzielnicy z Malecón de Miraflores i przecina Bajada Balta. Most zasłynął z wielu samobójstw.
Pas plaż wzdłuż klifowego wybrzeża oceanu zwany jest La Costa Verde. Większość plaż na Costa Verde jest kamienista, ale to dobre miejsce by uprawiać surfing. Na dole klifu, wzdłuż oceanu zbudowano trasę szybkiego ruchu, która biegnie m.in w kierunku lotniska i trasy transamerykańskiej. Jest to zbawienne dla dzielnicy, bo ulice w Limie są wiecznie zakorkowane.
Na górze, nad klifem ciągnie się długa promenada z zielonymi parkami.
Parque del Amor – jak sama nazwa wskazuje, park ten jest małym i kolorowym schronieniem dla zakochanych par. Stąd roztacza się wspaniały widok na morze.
Został otwarty w 1993 roku w Walentynki (14 lutego). Jest inspirowany Parkiem Güell w Barcelonie i ma w centralnej części rzeźbę zwaną „Pocałunek” peruwiańskiego rzeźbiarza Víctora Delfina. Ściany zdobią mozaiki przedstawiające frazy miłosne w języku hiszpańskim i keczua, a także imiona słynnych par w historii miłości. Co roku 14 lutego pary gromadzą się w tym miejscu, a wśród par biorących udział w wydarzeniu odbywa się konkurs na „Najdłuższy pocałunek”.
Parque Chino de Miraflores – to jeden z parków przy promenadzie zbudowany w stylu chińskiego parku. Składa się z pergoli, mostu, ścieżek i kilku posągów z motywami kultury chińskiej. Został zbudowany przez Peruwiańskie Centrum Kultury Chińskiej. Świetne miejsce na odpoczynek po spacerze wzdłuż długiej promenady. Spędziłem tam trochę czasu, mimo upału bryza z nad oceanu dobrze schładzała.
Archeologicznym zabytkiem w dzielnicy jest Huaca Pucolana. Kompleks archeologiczny był kiedyś administracyjnym i ceremonialnym centrum kultury Lima, zbudowanym około 500 roku n.e. Dziś na terenie kompleksu mieszczą się ruiny archeologiczne i małe muzeum.
Po zwiedzeniu tych atrakcji wracam do centrum dzielnicy. Na zdjęciach piękny ratusz oraz Peruwianka, która uśmiecha się do mnie, bo zrobiłem u niej drobne zakupy pamątek.
Stąd mam autobus, którym dojadę na lotnisko. Aby dostać się z dzielnicy Miraflores na lotnisko w Limie dostępny jest oficjalny autobus lotniskowy o nazwie Airport Express Lima – koszt ok. 20 zł.
Peru tym razem mnie nie wita ale żegna. Czeka mnie nocny lot liniami Latam do Montevideo w Urugwaju. Przed lotem udało mi się jednak posilić i napić w saloniku lotniskowym, aby 4 godzinny sen w samolocie był wystarczający na zregenerowanie sił, bo jutro cały dzień zwiedzania i w podróży.